Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 17:23, 15 Lut 2006 Temat postu: Kawały |
|
|
Jak znacie jakieś kawały to piszcie je tu!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 17:27, 15 Lut 2006 Temat postu: Bajeczka |
|
|
Ojciec chciał oglądać mecz w TV, ale mu małe dziecko za bardzo przeszkadzało, więc zaprowadził je do jego pokoju, włączył adapter (taki jeszcze na czarne płyty), założył mu słuchawki na uszy i "puścił" bajkę.
Po jakimś czasie słyszy dziwne odgłosy dobiegające z pokoju malca:
"BUM BUM BUM ..."
Ale że mu się ruszyć nie chciało, więc oglądał mecz dalej.
Po jakimś czasie znowu słyszy coraz głośniejsze:
"BUM BUM BUM ...."
Więc postanowił jednak sprawdzić co się tam wyprawia.
Otwiera drzwi i widzi malucha ze słuchawkami na uszach, walącego głową w ściane i powtarzającego ciągle :
- Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! ......
Ojciec zdejmuje mu sluchawki, zakłada je na uszy a tam:
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wojtek
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 17:29, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie!
- A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wojtek
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 17:30, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Człowieku! opamiętaj się! Jak można tyle pić!
- To z przyzwyczajenia... Byłem w dzieciństwie karmiony butelką...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wojtek
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 17:32, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Spotyka się dwóch biznesmenów:
- Słuchaj, zauważyłem, że w twojej firmie wszyscy przychodzą do pracy bardzo wcześnie. Jak ty to robisz?
- Prosty trick! Mam dwudziestu pracowników i piętnaście miejsc parkingowych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wojtek
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 17:33, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Żona do męża:
- Wychodzę na chwilę do sąsiadki. Rusz się i wykąp dziecko!
Po chwili w całym bloku rozlega się wrzask dziecka. Przerażona kobieta wbiega do łazienki i widzi męża trzymającego nad wanną dziecko za uszy.
- Co robisz idioto! Urwiesz mu uszy!
- A co, mam sobie ręce poparzyć!?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wojtek
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 17:36, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Przychodzi baba do lekarza cała w muchach.
Lekarz ją pyta: Po co pani przyszła?
-Zostałam zmuszona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wojtek
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 17:39, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Do lekarza przychodzi facet z żoną.
- Panie doktorze, ja chyba jestem chory. Moja żona mnie w ogóle nie podnieca...
- Proszę, niech pan wyjdzie do poczekalni... A pani niech teraz zdejmie stanik, majtki i położy się na leżance... no dobrze, może się pani ubrać.
Woła męża.
- Niech się pan nie martwi, jest pan zupełnie zdrowy. Ona mnie też nie podnieca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wojtek
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 17:39, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Przychodzi baba z masztem w dupie do lekarza, a lekarz do niej:
- Co pani jest?
A baba na to:
- Dar Młodzieży!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wojtek
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 17:40, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Przychodzi baba do lekarza z gwoździem w uchu, lekarz się pyta:
- Co pani jest?
- Słucham metalu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wojtek
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 20:56, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Chej ludziska piszcie coś tu blagam!!!!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Kuba
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 18:26, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Idzie czerwony kopturek przez las i widzi wilka za krzakiem z wytrzeszczonymi gałami więc pyta z przyzwyczajenia.
-Wilku czemu ty masz takie wielkie oczy??
A wilk mówi
-Co juz spokojnie wysrac sie nie można!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Wojtek
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 19:58, 10 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni. - Czy jest chleb wiejski?
- Przecież to jest pralnia
Drechu wziął i wpier****ł pracownikowi pralni.
Nastepnego dnia drech znów wchodzi do pralni.
- Bagietke poproszę!
- Chłopie zrozum t.o.j.e.s.t.p.r.a.l.n.i.a
- Bagietke poprosze!
- Spierd***j!
Dresiarz znów pobił pracownika pralni.
Trzeciego dnia facet pracujący w pralni kupił 10 gatunków chleba. Znów wchodzi dres.
- Czy macie banany?
- Przecież wczoraj i przedwczoraj chleb chciałeś?
- Cóż... chleb teraz nawet w aptece kupić można...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Candy
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ostrowiec Sw.
|
Wysłany: Nie 19:07, 12 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoły.
Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybkę i mówi:
Wsiadaj do środka to dam Ci 10 złotych i lizaka!
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku...
- No wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy!
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku...
Samochód nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje...
- No nie bądź taki ... wsiadaj! Moja ostatnia oferta - 50 złotych, chipsy, cola i pudełko chupa-chups!
- Oj odczep się Tato! Kupiłeś Siene to musisz z tym żyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Dawid
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Kielce/Cedzyna
|
Wysłany: Czw 12:14, 16 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
jedzie facet samocodem, widzi światła i mowi
-czerwone, zielone, pomarańczowe, czerwone ten kolor już był jade dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Ja
Gość
|
Wysłany: Wto 13:00, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jaka jest różnica między koniem, a koniakiem? Taka sama jak między piciem w Szczawnicy i szczaniem w piwnicy.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Lycan
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z innej bajki
|
Wysłany: Pon 16:06, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Siedzi baca nad przepaścią i liczy:
- 127, 127, 127, ...
Przechodzi turysta i pyta:
- Co robisz baco?
Baca zrzuca go w przepaść i liczy:
- 128, 128, 128, ...
Przychodzi turysta do bacy na Polanie Chochołowskiej:
- Baco, macie tu wrzątek?
- Jest, ino zimny.
Nad Morskim Okiem siedzi stary baca. Przechodzący turyści pozdrawiają go i pytają:
- Co tu robicie?
- Łowię pstrągi.
- Przecież nie macie wędki!
- Pstrągi łowi się na lusterko.
- W jaki sposób?!
- To moja tajemnica. Ale jeśli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę.
Turyści wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieśli ją bacy. On tłumaczy:
- Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać to ja go kamieniem i już jest mój...
- Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowiliście?
- Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |